Aktualności
Po napaści Niemców i Rosjan na Polskę, 10 luty 1940 r. to dla Polaków bolesna data. Była to pierwsza, najtragiczniejsza i niespodziewana zsyłka na Sybir. Nocą, przy – 40 st. C. żołnierze NKWD zabierają całe rodziny zwłaszcza leśników, gajowych, osadników wojskowych, cywilnych i innych. Ogółem 250 tysięcy.
10 luty – będziemy pamiętali.Jak przyszli sowieci, gdyśmy jeszcze spaliNas i nasze dzieci na sanie wsadziliI na główną stację saniami odprawilii w ciemny towarowy wagon jak w trumnę wsadziliWagony dudniły po szynach szerokichPędziły za mrozem, za wiatremw dalekie stepy i tajgę, w ciężkie obozy i łagryNam przymarzały warkocze do ścianoszronionych i zimnych potwornieA głodne dzieci wołały, płakały: „daj mamo chleba, daj”Staruszek się kulił i zwijał w kłębekz świńską głową jak biały gołąbek.Wiózł swoje kości złożyć daleko na wschód za dużą rzekąMijały tygodnie, a pociąg się spieszył, by zdążyć na czas.Bo tam czekały już na nas łomy, piły, siekiery i lasze wspomnień Leokadii Nowik.
Ileż to podczas tego transportu zmarło małych dzieci, starców, chorych. Na postojach wyrzucano ich z wagonów.
„Dla Polaków - nazwa SybirNiesie inne też znaczenia...To symbol zesłań, katorg;Śmierci za Polskę, cierpienia!(...)Tam, im - w łagrach i więzieniach,W tajdze, w stepach kołchozowych -Pracą, chłodem, wszami, głodem -Polskę wybijano z głowy!” Marian Jonkajtys
10 lutego 2015 r. w 75. rocznicę pierwszej deportacji na Sybir o godz. 11.00 na cmentarzu komunalnym pod Krzyżem Sybiraków zgromadzili się łobescy Sybiracy wraz z uczniami V kl. Szkoły Podstawowej w Starogardzie pod opieką nauczyciela historii Czesława Szawiela. Przybyli też nasi lokalni reporterzy. Zostały zapalone znicze i złożone kwiaty. Uczniowie zaprezentowali fragmenty wierszy, nawiązujące do tamtych czasów, autorstwa naszego lokalnego poety Sybiraka Kazimierza Zięby.
Pomodliliśmy się za tych, co oddali swoje życie w obronie naszej Ojczyzny za zmarłych Sybiraków tam, na zesłaniu, za tych, co nie mają swoich mogił i nic o nich nie wiemy, za spoczywających na naszym cmentarzu. Tylko tak możemy oddać należny im hołd i cześć, by ich trud nie poszedł na marne, by nie było wojen, zagłady, przemocy i głodu.
Po tej skromnej, ale wymownej uroczystości zaprosiliśmy uczniów na poczęstunek do Biblioteki Miejskiej, gdzie jest nasze biuro. Mieliśmy okazję porozmawiać o naszych przeżyciach na zesłaniu, jakie było nasze dzieciństwo tam urodzonych. Jak musieliśmy sobie radzić, gdy przywieziono nas tu, na ziemię łobeską.
Pobyt na Syberii nauczył nas, że trzeba doceniać to, co się ma i radzić w różnych okolicznościach.
Pragnę w imieniu zarządu naszego Koła serdecznie podziękować Czesiowi Szawielowi za zorganizowanie przyjazdu uczniów. Panu dyrektorowi biblioteki Eugeniuszowi Szymoniakowi za udostępnienie sali, zdjęcia i bycia z nami.
Dziękuję reporterom, że zawsze jesteście z nami.
Z poważaniem
Zofia Majchrowicz
Prezes Koła Związku Sybiraków w Łobzie
Zdjęcia: Tygodnik Łobeski